środa, 22 stycznia 2014

2. Nie chwal dnia przed zachodem słońca...

...tylko to już po zachodzie,a tu takie coś...Dzionek w pracy minął w miarę szybko i miło,pomimo zmęczenia,miałam dobre samopoczucie.Ranek spędzony z siostrą i jej mężem, nakręcił cały dzień,ale nie może być pięknie.Wracam z pracy taxi,wysiadając miałam zapłacić 5f.,(w jednej kieszeni miałam 5 w drugiej 10 funtów),zamyślona i w pośpiechu wyciągnęłam banknot z jednej z kieszeń i podałam kierowcy..facet odjechał ,a ja wyciągając z kieszeni komórkę,wyciągnęłam drugi banknot ,którym okazał się 5f.. więc taxówkarz odjechał z moimi 10...oszuści są wszędzie..eh...znak,że mam jeździć rowerem.. :/ morał na dzisiaj,pomimo wszystko bez pośpiechu i patrz na te PAPIERKI!!! złotówki,euro,funty..można kręćka dostać ;) pociesze mnie jednak widok payslip`a (wypłata za tydzień ciężkiej pracy ;)  Kolorowych snów..

2 komentarze:

  1. Madzia nawet najlepszym sie zdarza:) ale ze Pan nie chcial reszty wydac to dziwne...

    OdpowiedzUsuń
  2. pomyslal `poszczescilo mi sie..podwojna stawka` coz,mowi sie trudno..

    OdpowiedzUsuń